8 grudnia Jury w składzie: prof. Zbigniew Bajek - ASP w Krakowie, Marlena Makiel-Hędrzak - Instytut Sztuk Pięknych Uniwersytetu Rzeszowskiego, Ewa Mańkowska - dyrektor Muzeum Rzemiosła w Krośnie, Mariusz Guzek - Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie oceniło prace nadesłane na V Ogólnopolskie Biennale Fotografii "Miasto i ludzie - dynamika".
Mimo że laury zostały przyznane, oficjalne ogłoszenie wyników i wręczenie nagród nastąpi podczas wernisażu, który odbędzie się 7 stycznia 2010 roku w Piwnicy PodCieniami. Jednak już teraz należy stwierdzić wysoki poziom konkursu oraz dużą ilość nadesłanych prac. W bieżącej edycji udział wzięło 58 osób. Zgłoszono 123 pojedyncze prace i 51 cykli, ogółem 354 fotografie.
Prof. Zbigniew Bajek, przewodniczący Jury, podkreślił zgodność Jurorów co do wyboru najlepszego zdjęcia tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Biennale Fotografii "Miasto i ludzie - dynamika". Zapraszamy do przeczytania tekstu Przewodniczącego Jury oraz do obejrzenia galerii z obrad.
"MIASTO I LUDZIE
V edycja Ogólnopolskiego Biennale Fotografii "Miasto i ludzie", organizowanego przez Muzeum Rzemiosła w Krośnie, ma, podobnie jak poprzednie, charakter konkursu. Bieżącą edycję, zatytułowaną D y n a m i k a, podzielono na pięć kategorii: W pejzażu miejskim, Portret, Detal, Reportaż i Krosno. Nowością jest "otwarcie na świat", wyjście poza Krosno, które do tej pory było obowiązkowym punktem odniesienia. Pociąga to za sobą szereg konsekwencji, które są łatwe do przewidzenia: zgłasza się większa ilość uczestników, pojawiają się atrakcyjne, często egzotyczne, motywy - jednym słowem, robi się światowo. Ale "światowo" wcale nie musi oznaczać lepiej, bo o jakości zdjęcia wcale nie decyduje atrakcyjność budowli, czy ludzkiej twarzy, ale to, jak zostały podane, jak zostały "opowiedziane". Ten problem, bardzo trudny do przełożenia na słowa, najlepiej ilustruje werdykt tegorocznego Jury, gdzie nagrodzone zdjęcia - jurorzy byli wyjątkowo zgodni
- przedstawiają pozornie mało atrakcyjne motywy, wręcz banalne, ale opisane w sposób szczególny. I nie ma tu znaczenia, czy fotografia jest kolorowa czy walorowa, czy jest dużego, czy małego formatu, czy pojawia się jako samodzielne, pojedyncze zdjęcie, czy cykl. Ważne jest to, że użyte środki zostały wykorzystane właściwie, że wzmacniają ekspresję i przesłanie zdjęcia, a nie przeciwnie. Dlatego fotografia blokowych balkonów jest dużo bardziej "atrakcyjna" - tajemnicza, niejednoznaczna, niż zdjęcia światowych ikon architektury. Dla mnie fotografia wiąże się z magią, i to właśnie za sprawą magii banał, niczym pospolita materia w alchemicznym tyglu, przekształca się w klejnot. Magii nie da się wytłumaczyć, magię się, co najwyżej, odczuwa.
Żywioł miejski to konglomerat wielu elementów, w którym dominującą, aczkolwiek nie zawsze pierwszoplanową rolę, odgrywa człowiek. Miasto jest tworem człowieka, ale od najdawniejszych czasów go przerasta. Wszystko w mieście powstało za sprawą ludzkiej ręki i ludzkiej myśli, więc winno mieć ludzki wymiar. A tak bynajmniej nie jest. Miasto zachwyca, miasto obezwładnia, miasto pogrąża - czy o tym opowiadają fotografie zgromadzone na tegorocznym biennale? Tak - jest w nich piękno, jest radość, ale również smutek. Człowiek sam siebie skazał na miasto, ale to wcale nie musi oznaczać, że z miastem przegrywa.
Miasto to temat rzeka - rzeka, która nigdy nie wyschnie. Człowiek to temat, który nigdy nie straci na aktualności, który nigdy nie przestanie zadziwiać. Miasto i ludzie, to mieszanka wybuchowa, atrakcyjna, bo nieprzewidywalna."
Kraków, 08 grudnia 2009 roku