Od najdawniejszych czasów człowiek gromadził wokół siebie własne wytwory. Otaczanie się przedmiotami związane jest
z realizacją ludzkich potrzeb religijnych, poznawczych, estetycznych. Na gruncie tych odwiecznych i niezbywalnych
pragnień społecznych wyrosły muzea. Przebywanie wśród rzeczy o określonej wartości jest pomocne w uzyskaniu i
podkreśleniu własnego prestiżu, jest elementem manifestacji władzy.
"W kulturze zachodu kolekcjonowanie różnych obiektów to jedna z praktyk, w których ujawnia się rozwój
tożsamości posiadacza. W kolekcjach można dostrzec szersze reguły kultury, szczególnie preferowane przez nią są
rozwiązania epistemologiczne oraz wyroby aksjologiczne i estetyczne. Z tego punktu widzenia w muzeum przejawia się
lokalna wizja świata - widać w nim jak na dłoni, w jaki sposób organizowana jest wiedza i w jaki sposób zmierzamy
do panowania nad nią. (...) Gromadzenie różnych obiektów - zwłaszcza tych niezwykłych i rzadkich - to szczególny
rodzaj zajmowania się światem, a dokładniej mówiąc, łagodzenia obcości i niepewności, jaką odczuwamy w stosunku do
tego, co różni się od naszego macierzystego środowiska i zaspakajania naszych potrzeb poznawczych. Zbieractwo
potraktować można jako szczególny opis świata - inny niż dokonywany za pomocą języka, ale istniejący w związku z
Nim"1. Świat ukazany za pomocą zbiorów muzealnych przemawia za pomocą swoistej metanarracji. Używając
słów W. Michera muzeum jest "próbą stworzenia pewnego związku, relacji między dzisiejszym obserwatorem a dawnym
wydarzeniem, faktem albo przedmiotem. Sala muzealna jest przestrzenią wydzieloną, wyodrębnioną ze świata widza,
w sposób nieco przypominający teatr"2.
"Współczesne muzeum będące spadkobiercą procesu specjalizacji dyscyplinarnej i ewolucji historycznej jest instytucją,
w której reprezentowane są różnorodne dziedziny wiedzy i nauki"3. "Pewne obiekty są warte tego, by wydzielić je z
ich "naturalnego" kontekstu i przenieść w nowe środowisko. Muzeum to przestrzeń, w której tworzy się takie środowisko"4.
"Nowo powstałe instytucje nie mieszczą się już w tradycyjnych kategoriach muzeów sztuki, historii, przyrody, techniki.
Tworzy się muzea dotyczące idei i pojęć oderwanych, o charakterze politycznym: wolności, męczeństwa, diaspory,
imigracji; muzea poświęcone różnym dziedzinom działalności, takim jak ubezpieczenia, bankowość poczta, kolejnictwo,
szpitalnictwo, więziennictwo i policja, a także dziwaczne kreacje monograficzne, jak muzeum chleba, muzeum buta,
muzeum pszczoły"5. W. Michera tak definiuje muzealną rzeczywistość: "najczęściej jest próbą odtworzenia i
zaprezentowania czegoś, co istniało wcześniej, lub gdzie indziej"6.
"Rosnące potrzeby publiczności muzealnej, rozwój badań naukowych i działań edukacyjnych stawiają coraz wyższe
wymagania pracownikom muzeów, przy wzrastającej tendencji do specjalizacji na poszczególnych stanowiskach pracy"7.
Cele, jakie stawia się muzeom bywają formułowane rozmaicie. "Twórcy muzeów i ich kuratorzy widzą
w muzeach instytucje nie tylko chroniące elementy tradycji, ale i pomagające we wprowadzaniu społeczności
tradycyjnych w krąg wartości nowoczesnych i ich umacnianiu. W oczach socjologów czy antropologów bywają one
natomiast istotnym składnikiem nowoczesnego kompleksu kulturowego, czy też ujmowane w innym aspekcie, "laboratorium",
w którym fabrykuje się prawomocny obraz świata. W tym przypadku zbiory traktowane są jako punkt wyjścia do dalszych
intelektualnych, artystycznych i symbolicznych działań na zgromadzonym materiale. To co poddaje się badaniu
kulturoznawcy to na przykład współistniejące ze sobą różne strategie przekazu, za którymi stoją określone koncepcje
wiedzy. (...) Dla antropologa tworzy się tu niezwykle dogodne pole obserwacji - zyskuje dostęp do zmaterializowanej
sfery refleksji kulturowych"8. "Muzea nie tylko kolekcjonują i przechowują fragmenty kultur, są też częścią
kultury, specjalną przestrzenią, gdzie żyjące kultury umierają, a umarłe wracają do życia"9.
Zadaniami i celami muzeów w kontekście ich przyszłości i granic zajmowali się uczestnicy 16.
Konferencji Generalnej Międzynarodowej Rady Muzeów (ICOM) w Quebek w Kanadzie. Podczas tego spotkania zarysowały
się dwa przeciwstawne stanowiska. "Jedni lansowali myśl kształtowania muzeum jako ogromnego magazynu różnoimiennych
przedmiotów, jakie należy ocalić dla potomności. Zbierać więc należy "próbki" wszelkich obiektów sztuki, techniki,
historii, nauki i przyrody, gdyż nie wiadomo, jakiego nabiorą w przyszłości znaczenia. W tym zabiegu jednym z
ograniczeń jest ściśle określona liczba "oryginałów" (...). Według innych muzeum powinno być magazynem
przekazywania wiedzy z różnych dziedzin przy użyciu wszelkich dostępnych środków, reprodukcji, kopii, plansz,
makiet, manekinów, zwłaszcza filmu, wideo, telewizji. (...) ... tworzy się nowy typ muzeum, instytucji nowoczesnej,
kosztownej, ale łatwiej do powielenia (...)"10. Trudność w określeniu podstawowego znaczenia i celu muzeów wynika
z faktu, iż z jednej strony istnieją one dla masowego widza, muszą spełniać jego coraz większe potrzeby i
wymagania doznaniowo - emocjonalne, a z drugiej strony są instytucjami kulturotwórczymi, a więc nie możliwe jest
by ich wartość wyznaczała jedynie wysoka frekwencja.
Wyznacznikiem zadań muzeów jest dodatkowo stwierdzenie Byszewskiego z Laboratorium Edukacji Twórczej Centrum
Sztuki Współczesnej w Warszawie, że jeśli można sobie wyobrazić muzeum bez przedmiotów, tak nie może ono
funkcjonować bez widza. Choć stwierdzenie to przez wielu traktowane metaforycznie, wyraża ono głęboką treść.
Pojęcie subiektywizmu przedmiotu muzealnego nie istnieje. Znaczenie eksponatu "rodzi się zawsze dla kogoś, dla
określonej osoby (...)"11. Między muzeum a widzem istnieje specyficzna symbioza, oparta na zasadzie
sprzężenia zwrotnego. Bo cóż warte byłoby muzeum z doskonale opracowanym archiwum, perfekcyjnie urządzonymi
wystawami i wspaniałym zbiorem publikacji jeśli o ich istnieniu wiedzieliby tylko ich autorzy, jeśli przykrywane
kurzem umierałyby bezpotomnie nie wywołując żadnych emocji i doznań. A ile wart byłby człowiek bez znajomości
przeszłości, bez świadomości korzeni swojego istnienia? To widz motywuje muzea do wypełniania wszystkich
swoich statutowych celów, a muzeum dla widza jest wehikułem, dzięki któremu poznaje on samego siebie.
Muzea tak naprawdę powoływane były i są po to, by próbować, stale od nowa, zrozumieć człowieka i otaczający go świat.
Wykorzystana literatura:
1 A. Wieczorkiewicz, O funkcji i retoryce wypowiedzi muzealnej, Pejzaż muzealny, PSL- Konteksty, nr 1-2, 1996
2 W. Michera, Tajemnica butów, czyli pochwała muzeum, PSL - Konteksty, nr 1, 1993
3 J. Laskowska, Nowe tendencje w muzealnictwie, PSL - Konteksty, nr 1-2, 1996
4 A. Wieczorkiewicz, ,O funkcji i retoryce wypowiedzi muzealnej, PSL- Konteksty, nr 1-2, 1996
5 Z. Żygulski, Przyszłość muzeów. Konferencja ICOM w Quebeku, Muzealnictwo, nr 35, 1993
6 W. Michera, O symbolicznym dotykaniu rzeczywistości, PSL - Konteksty, nr 1-2, 1994
7 A. Wiśniewska, Ciechanowiecki Rocznik Muzealny, tom I , 2005
8 A. Wieczorkiewicz, O funkcji i retoryce wypowiedzi muzealnej, Pejzaż muzealny, PSL- Konteksty, nr 1-2, 1996
9 B. Durrans, Zeitschrift für Etnologie, nr 118
10 Z. Żygulski, Przyszłość muzeów. Konferencja ICOM w Quebeku, Muzealnictwo nr 35, 1993
11 S. Sikora, Jak to się robi w Nowym Jorku? Wystawy, PSL - Konteksty, nr 1-2, 1996