Malarstwo Stanisława Chomiczewskiego jest tematem kalendarza na rok 2014 wydanego przez Krośnieńskie Przedsiębiorstwo Budowlane w Krośnie S.A. KPB S.A. jako uznany mecenas sztuki od lat wydaje kalendarze promujące artystów i ich twórczość. Autorem zdjęć do kalendarza jest Stanisław Materniak, a autorem projektu graficznego - artysta Piotr Burger.
Promocja kalendarza KPB 2014 odbędzie się 19 grudnia 2013 roku o godz. 18.00 w Muzeum Rzemiosła w Krośnie - Piwnicy PodCieniami (Krosno, Rynek 5). Wstęp wolny. Spotkaniu towarzyszyć będzie otwarcie wystawy prac artysty. Można ją będzie obejrzeć do 31 grudnia 2013.
Zapraszamy do obejrzenia kalendarza na naszym kanale w serwisie YouTube: KALENDARZ KPB 2014 Stanisław Chomiczewski
Stanisław Chomiczewski urodził się w Sławatyczach nad Bugiem co nie wymaga komentarza studiował w Krakowie, a mieszka i pracuje w Beskidzie Sądeckim, co również mówi samo za siebie. Jego życiorys jest więc późniejszą o wiek kopią curriculum vitae fin de sieciowych malarzy. Również sztuka Chomiczewskiego jest im bliska. Tak bliska, że jedynie wprawne oko potrafi wyłuskać z niej elementy nieznane malarzom sprzed wieku. Te zatem, które wniosło do sztuki nasze buntownicze stulecie, ze swobodą używania barwy na miejscu pierwszym.
Jest zaś taką, gdyż Chomiczewski jest naturalnym dziedzicem ich ducha. Jak oni wielbi urodę życia i światło, które jest owej urody symbolem i ucieleśnieniem. Na wzór Chełmońskiego czy Stanisławskiego lubi też naturalny, nieskażony cywilizacją krajobraz i lubi jego nastrój, zwany w tamtych czasach Stimmungiem, w a właściwie Stimmung był zdaniem niemieckich krytyków klasycznym atrybutem sławnego "pejzażu polskiego", Die Polonische Landschaft, jak go zwano w Monachium i na świecie całym.
Naturalnym zaś dopełnieniem szerokiego, kresowego pejzażu jest koń. Lecz nie biedna, zapracowana chabeta, tylko rasowy koń na swobodzie. Piękny i wolny w swym pędzie donikąd, ten koń o którym ówczesny poeta pisał, iż są trzy najpiękniejsze rzeczy na świecie: żaglowiec pod pełnymi żaglami, piękna kobieta w tańcu i koń czystej krwi arabskiej na swobodzie.
Chomiczewski maluje w technice zwanej przez Mengsa "motylem w ogrodzie sztuki", czyli pastelem. Trudno bowiem wyobrazić sobie technikę bliższą zamierzonym celom: technikę, która potrafi opiewać wyłącznie urodę życia i wyłącznie jego dobre strony. I choć nie łatwo w dzisiejszym świecie malarskim proponować takie tematy które nie rzadko odbierane są jak anachronizmy, malarstwo to rozszerza krąg zainteresowanych. Stanowi ono swoistą odtrutkę na nieznośną uniformizację życia, oraz myśli i panoszący się za ich sprawą racjonalizm.
Jak by na przekór temu artysta nieustannie pyta o treść, o przesłanie połączone ze świadomością, że dotyczy ono z cała pewnością naszych polskich spraw, gdyż artysta jest przepojony polskością i żyje nią, czerpie z naszych tradycji i naszej sztuki. Zachowując pełną indywidualność, potrafi je rozwijać. Zarówno w technice olejnej jak i pastelowej warsztat Chomiczewskiego zadawala każdego konesera, biegłość w operowaniu technikami, swoboda, opanowanie rzemiosła jest samo w sobie cenną i coraz bardziej doceniana wartością estetyczną.
Artysta z wyobraźnia, celowością stosuje gamy kolorystyczne, kształtują emocje barwą i światłem. Wyraźnie korzysta z postimpresjonistycznych doświadczeń ze swoistym indywidualnym przemyśleniem- nic dziwnego, to przecież postimpresjonizm zwany również "polskim koloryzmem" stał się naszym stylem narodowym. Artysta stosuje zawężoną gamę kolorystyczną, aż do monochromatycznej, subtelnie rozświetlone żółcienie, ugry, delikatnie rozdrgane róże przy ultramarynowych przestrzennych błękitach i ciepłych szarościach, przecięte słonecznym blaskiem. I choć faktura zdaje się być mniej ważna, to zdecydowanie wyważone uderzenia pędzla czy w przypadku pasteli kredki nadają swoistej świeżości i dekoracyjności obrazom Chomiczewskiego. I jak sam powiada malarstwo jego jest kojarzone z "Dobrą Krakowską Akademią".